Rozgrzewka Rawa Blues Festival

4 października 2020

Multimedia

Irek Dudek Big Band

Kronika

Nikt nie mógł się spodziewać, że nasze życie, w wielu wymiarach, zdemoluje pandemia. Jak dotąd nie przeżyliśmy takiego kataklizmu, który spowodował stan zawieszenia i niepewności jego końca dla wspólnot fanów istniejących w bezpośrednim kontakcie z muzyką i jej wykonawcami. Nagle zabrakło nam tych doznań tak bezcennych dla każdego melomana. Pojawiły się koncerty online gromadzące odbiorców internetowego przekazu, stając się namiastką żywotności muzycznego świata. Rok bez Rawy Blues w Spodku i sali NOSPR wydawałby się kiedyś złym snem, lecz w 2020 roku okazał się być częścią tej nieznośnej rzeczywistości. 

Pod nazwą „40 Rawa Blues – Rozgrzewka” 4 października w Polskim Radiu Katowice Irek Dudek zagrał koncert ze swoim big bandem. Czarno-biały obraz przekazu tego występu bardziej kojarzył się ze stanem pandemicznym, niż z utrwalonym w tradycji plastyczno-scenograficznym wizerunkiem festiwalu. Usłyszeliśmy program wypełniony znanymi, niektórymi już nieco zapomnianymi, utworami z repertuaru Irka Dudka, poddanymi jednak – jak to ma lider w zwyczaju – odświeżającym zabiegom aranżacyjnym. Śpiewający Irek Dudek sięgał po harmonijkę i skrzypce. Do wykonania kilku utworów zaprosił gości: swoją córkę pianistkę Agatę Dudek w „Summertime”, gitarzystę Apostolisa Anthimosa w „One Day Hero”, flecistę Krzysztofa Popka w utworze „Flute”. W „Blues In A” świetnie wypadł duet Dudka z Henrykiem Gębalskim na dwoje elektrycznych skrzypiec. 50-minutowy koncert zakończył „Something Must Have Change”, jak zwykle efektownie prezentujący brzmienie i niespokojny puls big bandu Irka Dudka. 

Oczywisty w tej sytuacji deficyt braw nie sprzyjał wykonawcom. Nas ta muzyka krzepi – powiedział Irek po koncercie. Pozostała nadzieja na kolejną Rawę Blues, już w normalnych warunkach, niezbędnych do muzycznych spotkań.