16. Rawa Blues Festival

28 września 1996

Wykonawcy

Koncert finałowy

Koko Taylor & And Her Blues Machine (USA), The Blues Band (Wielka Brytania), Irek Dudek Symphonic Blues

Duża scena

Sławek Wierzcholski & Nocna Zmiana Bluesa, Dżem, Roman Puchowski & Nick Katzman (Polska/USA), Paweł Szymański, Blues Rock Guitar Workshop + Wojtek Garwoliński, Monkey Business + Patrycja Gola, Rodzinna Orkiestra Szopińskich, DzieńDobry, Green Grass, Prosta Sprawa

Scena boczna

B-12, Fire Band, Easy Street, Who Knows, Św. Luiza, Big John & The Rockets, Nadmiar, Blue Cross, Yard

Kronika

Podniecenie jakie towarzyszyło nam, zanim festiwal się rozpoczął, trudno było porównać z poprzednimi latami. Zapowiedź przyjazdu Koko Taylor, szefa wytwórni Alligator Bruce’a Iglauera i szczególnej postaci angielskiego bluesa, Paula Jonesa podbiły atrakcyjność imprezy. Dało się to zauważyć już w momencie zgłoszeń zespołów do konkursu na Małą Scenę. Z 65 nadesłanych Rada Artystyczna festiwalu wybrała  do udziału w Rozgrzewce 15 najciekawszych propozycji. Zespoły i soliści wystąpili 31 sierpnia w kilkugodzinnym programie telewizyjnym TV Katowice i w Programie 3 PR. Nowym hasłem szefa imprezy Irka Dudka była idea festiwalu rodzinnego. Praktycznym potwierdzeniem tego pomysłu była 16-osobowa rodzina państwa Gola z Sosnowca i Rodzinna Orkiestra Szopińskich z Zakrzewa Złotowskiego. Do występu na koncercie galowym publiczność wybrała zespół B-12 z Będzina. Zagrały także zespoły Green Grass z Bydgoszczy, Prosta Sprawa z Warszawy i największe odkrycie tej Rawy, trójmiejski kwartet Dzieńdobry. Grupa Monkey Business zachwyciła wzmocnionym składem z pianistą Tomaszem Kałwakiem i niezwykłą wokalistką Patrycją  Golą. Także zespół Leszka Cichońskiego Blues Guitar Workshop wystąpił z zaproszonymi gośćmi, basistą Andrzejem Pluszczem i gitarzystą Wojtkiem Garwolińskim. Paradę krajowych wykonawców kontynuowały koncerty Sławka Wierzcholskiego i Nocnej Zmiany Bluesa, niepozornie wyglądający duet Roman Puchowski i Nick Katzman oraz Irek Dudek ze swoją symfoniczno-bluesową 20-osobową orkiestrą. Puchowski i Katzman wirtuozowskimi popisami na gitarach poderwali 6-tysięczną publiczność, a Dudek w asyście wyborowych muzyków wypłynął na rozległe wody. Miał doskonałych sterników w sekcji rytmicznej Jerzego Kawalca i Jarosława Kujawę.

Zagraniczna część festiwalu należała do fantastycznej grupy The Blues Band. Angielscy muzycy owiani legendą, dostarczyli wielu wzruszeń, niektórych słuchaczy wręcz wtłoczyli w fotele. Siłą rzeczy uwagę koncentrowali na sobie wokalista i harmonijkarz Paul Jones oraz gitarzysta Dave Kelly. Jednak także gitarzysta Tom McGuinness i basista Gary Fletcher dali powody do gorącego aplauzu. Ze sceny płynęły standardy bluesowe przemieszane z własnymi utworami zespołu. Nie zabrakło nawet przeboju „5-4-3-2-1” z czasów gdy Jones i McGuinness występowali w grupie Manfred Mann. Pod koniec koncertu publiczność śpiewała z The Blues Bandem refren utworu „It’s Got to Be the Blues”.                                       

Stary wyjadacz festiwalowy Jan Chojnacki, nie krył wzruszenia i emocji zapowiadając Królową Bluesa Koko Taylor. A potem napięcie i emocje już tylko rosły. Jej zespół Blues Machine podgrzał atmosferę do czerwoności, w momencie wejścia wielkiej wokalistki. Tryskała energią mimo, że dopiero co przeszła poważną operację. Piosenkę „Hound Dog” zadedykowała dwóm artystom, którzy wywarli na nią największy wpływ: Big Mamie Thornton i Elvisowi Presleyowi. W środku występu Koko Taylor otrzymała ogromny kosz kwiatów, a widownia odśpiewała artystce „Happy Birthday” i zaraz potem „Sto lat”, bowiem właśnie tego dnia Królowa Bluesa obchodziła urodziny. Wokalistka zrewanżowała się w finale wykonaniem największego swojego przeboju „Wang Dang Doodle”.    

„To niemożliwe, że jest to już szesnasty taki festiwal, a ja nie miałem dotąd o tym najmniejszego pojęcia.” - powtórzył kilkakrotnie Bruce Iglauer. (Andrzej Matysik „It’s Got To Be The Blues” Jazz Forum 12/1996). Pokłosiem festiwalu był świetnie zrealizowany przez ekipę polskiej telewizji występ The Blues Band, który w 2004 roku ukazał się na DVD pod tytułem Across the Borders  - Live.